Klub Lekarza w Łodzi 24.05.2017Tobiasz Puchalski – zachwycony. 25 września 2017 r To był naprawdę wyjątkowy wieczór, wieczór autorski wyjątkowego Człowieka jakim jest Mieczysław Zyner 😊👏👏👍👏👏😊 Ciesząc się z tej chwili, gratuluję kolejnego tomiku, wspaniałego wieczoru i już trzymam kciuki za kolejną powieść autorstwa Mieczysława! 😊👏👏
Od autora To trzeci tomik moich wierszy, tradycyjnie już kilka z nich, to wiersze z poprzedniego zbioru zatytułowane „Bez adresu” i opublikowane w 2004 roku. Publikuję, bo uważam, że pisanie do tak zwanej szuflady nie ma sensu – przynajmniej dla mnie. Nie mam aspiracji bycia poetą – to zbyt zobowiązujące, ale ich tworzenie, to coś […]
Od autora Jednym z moich niezrealizowanych pragnień, było napisanie powieści. Nie książki, bo takich popełniłem kilka. Był to szczególny rodzaj podręczników, pisane na zamówienie i adresowane do konkretnego odbiorcy. Były to także referaty wydawane w formie broszur, jako materiały przygotowane na tematycznie przygotowane konferencje. Ale to nie dawało mi żadnej lub prawie żadnej satysfakcji. Nie […]
WPROWADZENIE Decydując się na publikację niniejszych tekstów, wykazałem się być może brakiem rozsądku, jednak dopóki istnieje możliwość i poszanowanie wolności wypowiadania się, korzystam z niej. Reflesenty to moje osobiste poglądy, przedstawione w formie felietonów, a te dopuszczają nie tylko swobodę stylistyczną, ale także subiektywny dobór tematów,a w niektórych przypadkach pozwalają autorowi potraktować je z tak […]
Ty stoisz wpatrzonynie widzisz nikogochcesz powiedziećusta zamykaszona przed tobąunosi welonydla kogonie pytaszbo…
A ja proszę, proszę panijestem zakochany…Niezwykle… niecodzienniezakochany…W kim ja jestem zakochany?W Pani, proszę Pani…Niezwykle… niecodziennie
Przez chwilęzanurzam się w kałuży Wisławyobcuje z chmurami.Pan zwariowałsłyszę…
Są chwile, których nie czekasz. Nachodzą same,wyłaniają się czarną chmurą na czystym niebie.Wówczas szepczesz:o kurwa…
w oczekiwaniu słońca,z rąk skrzypka płynęły nocy żalenuty dotąd nieznane czekały na słowaktórych zabrakło na nocy ścieżceskarżenie skrzypiec pogrążało ciszęnastępującego dnia,
Niekiedychcę zapomnieć życiewtedy tęsknię sobąwtedy tęsknie whiskytęsknie myślą i słowemtęsknię miłością jeszczenieznaną